niedziela, 6 września 2015

LEGOWISKO HOBBYDOG ELITE, CZYLI WYGODNE WYRKO DLA PANA PSA.



W ramach plebiscytu TOP FOR DOG 2015 mieliśmy okazję testować legowisko od polskiego producenta HOBBYDOG – model Elite w rozmiarze XXL. Legowisko wykonane jest  z eko skóry, w naszym przypadku w kolorze beżowo-brązowym, ale do wyboru są też inne kolory w różnych konfiguracjach. Dodatkowo istnieje możliwość wyboru materaca z innego materiału np. baranek czy kodura. My otrzymaliśmy dodatkowy materac z krótkiego futerka  w gepardzie cętki. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona niespodziewanym prezentem!



Legowisko w rozmiarze XXL ma 30 cm wysokości, 110 cm długości zewnętrznej i 82 cm długości wewnętrznej oraz 85 cm szerokości zewnętrznej i 62 cm szerokości wewnętrznej.   W skrócie dla 2 aścich ciał  w sam  raz!

Posłanie ma niepodważalny atut w postaci całkowitej rozbieralności, czyli można je wybebeszyć z wnętrzności i wsadzić do pralki tylko pokrowiec (nie wiem, czy ktoś z Was próbował kiedykolwiek wpychać na siłę poduszkę od legowiska w całości – nie polecam!). Skoro już mowa o wnętrznościach to muszę pochwalić producenta, że nie oszczędza na wypełnieniu (w tym przypadku granulat z pianki poliuretanowej), legowisko jest zbite, nic się w nim nie przesuwa i nie powstają miejsca, gdzie brakuje wypełnienia.



Fajter i Grimm testowali swoje łoże bardzo intensywnie, może się wydawać, że łóżko to miejsce gdzie się wypoczywa w spokoju, ale ta zasada nie ma zastosowania w przypadku bullowatych. Legowisko to świetna arena do walk! Kilka razy w tygodniu odbywa się w nim Gala Psiego MMA, naprawdę super widowisko – najczęściej następuje śmierć widza ze śmiechu! Po tych rozgrywkach nie zauważyłam uszkodzeń w postaci zadrapanego materiału czy pójścia szwów, jedynie boki legowiska trochę się rozeszły.





 Posłanie jest również proste w utrzymaniu czystości. U mnie zazwyczaj odbywa się to raz w tygodniu i polega na wytrzepaniu z  sierści, przejechaniu kilka razy czyszczącą ściereczka eko skóry, a w przypadku poduchy z futerkiem najpierw pozbywam się z niej sierści (niestety Fajter jest alergikiem i mimo częstego wyczesywania i podawania suplementów gubi jej ogromne ilości, w dodatku ‘amstaffia’ sierść jest bardzo wredna i lubi się wbijać w tkaniny) za pomocą zmiotki, żeby w domu nie krzyczeli, że znów zasierściłam pralkę, a potem wrzucam pokrowiec do tejże pralki i piorę w 30°C. Wyciągam świeże i pachnące jak nowe, futerko się nie mechaci.










Odkąd zawitało do Nas legowisko psy nie pchają się już na kanapę czy do łóżka. Fajter z Grimmem chętnie w nim leżą, śpią w różnych pozycjach, jedzą chrupki, ciasteczka, surowe mięso i kości, opracowują kongi, bawią się, walczą, wiercą, kręcą się, skaczą i oczywiście odpoczywają. A wiecie co jest najlepsze? Że ono nadal żyje i ma się dobrze.

Podsumowując, jeśli zależy Ci na dobrze wyglądającym, wytrzymałym, profesjonalnie zrobionym legowisku, które polubi nie tylko Twój pies, ale także Ty to szczerze polecam legowiska HOBBYDOG. Może nie są to najtańsze legowiska, ale w tym przypadku cena odpowiada jakości. Liczy się przede wszystkim zadowolenie konsumenta, które potwierdza poniższe zdjęcie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz