Dzisiaj pod lupę bierzemy mokrą karmę Real Nature Wilderness Open Prairies Adult z wołowiną i kangurem. Karmę otrzymaliśmy do przetestowania od sklepu Maxi Zoo dzięki plebiscytowi TOP FOR DOG 2015.
W paczce jaka do na dotarła znajdowały się 4 puszki karmy o smaku wołowiny i kangura o gramaturze 400 g, próbka suchej karmy Real Nature Wilderness Pure Country Kurczak z rybą (przeznaczyłam ją na nagrody za zakraplanie oczu – smakowała), miarkę do suchej karmy oraz 2 wieczka na puszki, ulotkę oraz list.
Czy karma psom smakuje?
Ja osobiście psom kupuję karmę mokrą bardzo rzadko i głównie w celach wypełnienia nią konga. Ilość jaką otrzymaliśmy nie jest w stanie mi powiedzieć jaki karma będzie miała wpływ na moje psy, więc postanowiłam całość przeznaczyć na śniadanie dla całej trójki, czyli dla Fajtera, Grimma i Ediego. Edi jest raczej wybrednym psem, moje natomiast „futrują” prawie wszystko. Pierwsze wrażenie po otwarciu puszki było pozytywne – karma pachniała dość ładnie jak na psią puchę, zapach nie był bardzo intensywny, zawartość nie pływała w dziwnej mazi, całość była zbita z widocznymi kawałkami mięsa. Cała Święta Trójca czekała z niecierpliwością podczas porcjowania karmy. Tradycyjnie pojawiły się metrowe mele, pomruki zniecierpliwienia czy ostrzegawcze warki, gdy jeden z towarzyszy zanadto się zbliżył do stołu. Jeszcze Niedobra Ja kazałam warować w szeregu i czekać na sygnał do jedzenia…i wystartowały:
Karma zdecydowania zasmakowała.
Walory smakowe mamy już za sobą, więc postanowiłam się bardziej skupić na analizie składu karmy. Producent mówi nam, że w karmie znajduje się 50% wołowiny (serce, mięso, płuca, wątroba), 25 % rosołu z wołowiny i kangura, 20 % kangura (serca, płuca, wątroba), 3,2 % moreli, 1 % minerałów, 0,3 % oleju łososia, 0,2 % mniszka lekarskiego, 0,1 % krwawnika, 0,1 % pokrzywy, 0,1 % liści głogu. Zawiera również Wit. D3, jod, mangan, selen, cynk, gumę kasja.
Myślę, że każdy z nas wie po co w psiej diecie znajduje się mięso, dlatego też chciałam przybliżyć charakterystykę pozostałych składników:
- morele: mają działanie antynowotworowe i przeciwstarzeniowe, pozytywnie wpływają na trawienie, regulują ciśnienie krwi i pracę jelit dzięki dużej ilości potasu, działają zasadotwórczo
- olej z łososia: korzystny wpływ na skórę, sierść oraz układ krążenia, stymuluje układ odpornościowy, działa przeciwnowotworowo, uśmierza ból w stanach zapalnych
- mniszek lekarski: pozytywnie działa na układ odpornościowy, oczyszcza z toksyn, zwiększa wydzielania żółci, soków trawiennych, działa moczopędnie
- krwawnik: zwiększa wydzielanie żółci, działa moczopędnie, poprawia przemianę materii, działa przeciwczerwiowo
- pokrzywa: działa moczopędnie, ułatwia przemianę materii i wzmaga apetyt, korzystnie wpływa na pracę trzustki, wątroby i żołądka
- liście głogu: dobroczynny wpływ na serce i układ krążenia
Dzięki powyższym składnikom, które mają działanie przeciwnowotworowe i oczyszczające organizm z toksyn można powiedzieć, że karma jest przystosowana do współczesnego środowiska, gdzie na każdym kroku nasze psy narażone są na działanie zanieczyszczonego powietrza.
Kolejnym aspektem jakim chciałabym się zająć jest sprawdzenie czy karma jest rzeczywiście pełnowartościowa jak deklaruje producent. Poniższa tabela pokazuje analizę procentową składu karmy w mokrej masie jak i suchej. Minimalną zalecaną zawartością białka w suchej masie karmy jest 18% dla dorosłego psa, a w przeliczeniu na 1000 kcal pokarmu jest to 51,4 gram białka dla dorosłego psa. Nie mogłam uzyskać niestety informacji na temat kaloryczności dokładnie tego smaku karmy, ale w przypadku pozostałych karm mokrych tego producenta przedział wynosi 99-118 kcal/100 g, więc przyjmę wartość mniej więcej środkową, czyli 110 kcal / 100 g. W zaokrągleniu 900 g kamy to 1000 kcal, zatem w tym produkcie zawartość białka może wynosić około 112,5 gram/1000 kcal. Pod tym względem karma spełnia wymogi według AAFCO(2011).
Następnym składnikiem jest tłuszcz, którego minimalna zalecana dawka dla psa dorosłego to 14,3 g/1000 kcal (AAFCO 2011), dodatkowo NRC zaleca aby zawartość tłuszczu nie przekraczała 82,5 g/1000 kcal, w tej karmie jest to 49,5 g/1000 kcal. Zatem zawartość tłuszczu mieści się niemal pośrodku zalecanej ilości.
Literatura podaje iż nie określono specyficznego zapotrzebowania psa na węglowodany, jedynie w okresie reprodukcji dla suk wynosi ono 23 %, ale 2-krotne (z 26% do 45 i 56 %) zwiększenie zawartości białka zabezpiecza sukę przed wystąpieniem niepożądanych skutków braku cukrów strawnych w pokarmie. W tej karmie węglowodany stanowią 17,69 % zawartości suchej masy, co jest w przypadku suk w okresie reprodukcji za niską zawartością. Jednak nie można zaliczyć tego do wady karmy, ponieważ nie jest ona dedykowana tej grupie psów. Dodatkowo stosunkowo wysoka zawartość białka w suchej masie (48%) może równoważyć ten niedobór.
Dawkowanie
Następnym krokiem sprawdzającym słuszność karmy Real Nature Wilderness Open Prairies Adult jest dawkowanie pokarmu. Moje psy ważą mniej więcej po 30 kilogramów (ok. 1 kg wahania w obie strony w ciągu roku), producent podaje że zalecana ilość pokarmu dla psa dorosłego ważącego 30 kilogramów wynosi 1020 gramów. Sprawdzimy czy moje psy będą najedzone tą ilością (pomijając oczywiście fakt, że one nigdy nie są najedzone) obliczając ich dzienne zapotrzebowanie spoczynkowe na energię (RER) oraz dzienne zapotrzebowanie na energię metaboliczną (DER).
Gdy obliczamy dzienne zapotrzebowanie na energię metaboliczną mnożymy RER przez odpowiedni współczynnik:
- pies dorosły sterylizowany= 1,6 x RER
- pies dorosły niesterylizowany= 1,8 x RER
- pies otyły mało aktywny= 1,4 x RER
- pies pracujący/trenujący lekko= 2 x RER
- pies pracujący/trenujący średnio= 3 x RER
- pies pracujący/trenujący ciężko= 4-8 x RER
W przypadku Fajtera, który jest psem sterylizowanym wybieram współczynnik 1,6 w normalne dni i 1,8 w dni treningowe, czyli jego dzienne zapotrzebowanie na energię metaboliczną wynosi w zaokrągleniu 1400 - 1600 kcal, w przypadku Grimma jest to 1,8 w dni normalne oraz 2 w dni treningowe, czyli odpowiednio ok. 1600 kcal i ok. 1800 kcal.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2a69Eg5SVaktHNc8a6jF4pNZjxgOaiGPp4lbVtlr9E1E9owtnb0aKfWiiCKgtaCCP1zZlNTPdC0kaKNVZzFvPyv-6BQJpCpNAitiU070UF_StNk6azWZAjXpFxIA9cdIRFQDSi8r0GdMr/s400/20151102_101858.jpg)
Jak wcześniej wspomniałam producent zaleca 1020 gramów karmy dla psa o wadze 30 kilogramów, rozbieżność kaloryczność karmy mokrej wg. producenta wynosi od 99 do 118 kcal/100 g, zatem w 1020 gramach karmy mieści się w przybliżeniu od 1010 kcal do 1200 kcal. Zalecana ilość karmy nie pokryłaby dziennego zapotrzebowania na energię metaboliczną. Musiałabym dawać od ok. 1400 gram karmy do ok. 1800 gram, co znacznie przekracza zalecaną dawkę.
W sklepie Maxi Zoo puszka karmy 400 gram kosztuje 10,99 zł, w przypadku zaleceń producenta przy 2 psach schodziłoby 5 puszek co daje prawie 55 zł dziennie, a przez cały miesiąc przejadłyby 1 650 złotych. Dodając do tego fakt, że ich rzeczywiste zapotrzebowanie jest wyższe, przejadałyby 8 puszek dziennie, czyli 88 złotych co miesięcznie daje koszt ok. 2640 złotych. Zdecydowanie nie stać mnie na taki sposób żywienia, może kiedyś jak będę zarabiać te miliardy ;)
Podsumowując karma bardzo psom smakowała, muszę pochwalić również jej strawność, ponieważ Grimm po zjedzeniu jej na śniadanie na popołudniowym spacerze zrobił tylko jedną kupę (często mu się zdarza 3 razy i więcej), ma nie drażniący zapach i jest karmą bardzo dobrej jakości. Niestety jej wysoka cena pozwoli mi tylko na sporadyczny jej zakup i to głównie jako dodatek do karmienia niż podstawowe żywienie.
* Recenzja została napisana na podstawie danych producenta oraz "Podstawy żywienia psów i kotów" M. Ceregrzyn, R. Lechowski, B. Barszczewska, wyd. Elsevier Urban & Partner, Wrocław 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz